środa, 2 września 2009

OK, przejdźmy do konkretów. Pewnie każdy z Was pamięta, choć może już właśnie nie każdy, sławetny projekt zainicjowany przez Pana Boruca z Instytutu Marki Polskiej (KIG) i mający na celu opracowanie przez (nie wiadomo do końca) światowej sławy eksperta ds. brandingu krajów - Wally Olinsa - strategii marki naszego kraju. Długa historia jak to się zaczęło, jak przebiegało.. jednak jakaś praca na pewno została wykonana i ostatecznie skończyło się na wykreowaniu tzw. idei przewodniej marki Polska określanej mianem "twórczego napięcia" (creative tension). Potem jeszcze dłuższa historia o tym jak większość dziennikarzy myliła ideę przewodnią z hasłem promocyjnym, a większość ekspertów z 'core value' marki. Wynikła z tego taka kołomyja, że nie dziwie się, że sejm bez większego zainteresowania o projekcie posłuchał... a po kilku dniach wyrzucił go do kosza. Tym bardziej się, nie dziwie, że z całym szacunkiem dla p. Boruca (i IMP) ale kim on jest, żeby rząd, sejm, prezydent i premier chcieli wysłuchać go z uwagą i zainteresowaniem?! Od samego początku ten projekt był za nisko umocowany, jeśli miałby odnieść jakiś sukces! Następnym razem polecam inicjowanie podobnego projektu od razu od kancelarii premiera (lub ostatecznie prezydenta). Ale nie o tym chce pisać.. na ten temat wylano już mnóstwo atramentu, choć nikt chyba, poza samymi zainteresowanymi, nie wie do końca jak to wszystko przebiegało i dlaczego się skończyło! Sam Olins raz mówi o nieporozumieniach z polskimi partnerami, raz o złym czasie wprowadzania projektu (rządy braci K., których czarny PR zniwelowałby wysiłki rozwoju koncepcji 'creative tension'). Najciekawsze w tym wszystkim jest chyba jednak to, że na podstawie tego opisu wiodącej idei marki Polska (czyli w połowie drogi mniej więcej) powstał logotyp, do którego udało mi się ostatnio dotrzeć, który miał graficznie oddawać tą ideę, a de facto chyba zostać po prostu nowym logotypem Polski (jakkolwiek idiotycznie by to nie brzmiało!). Powstał podobno po tajemniczym spotkaniu p.Boruca, p. Olinsa z agencją BNA, które jest autorem tych prac.

Czy nie przypomina Wam jakoś bardzo już istniejącego logotypu, którym posługuje się MSZ? Pozostawiam komentarz całej tej sprawy i samego logotypu Wam! Poniżej jeszcze 2 aplikacje znaku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz