środa, 2 września 2009

I stało się.. nie wytrzymałem i postanowiłem założyć bloga!

I to po raz drugi, bo blog na serwisie biznes.net się totalnie nie sprawdził, porażka! Tak więc od nowa..

Wiem dobrze, że nic on nie zmieni, niczego nie przyspieszy, niczego nie ułatwi, tym bardziej nie sprawi, że nasz „wspaniały” kraj „wskoczy” na ścieżkę dobrobytu i prosperity… ale pomimo tego chce pisać! Pisać o tym, o czym wiele osób myśli ale może nie potrafi tego wyartykułować.. może nie wiemy jak to nazwać.. ale wszyscy czujemy, że coś z tą naszą Polską jest nie tak. I nawet nie chodzi o braci Kaczyńskich, Panią Cugier-Kotkę czy nawet Palikota. Nawet w ogóle nie chodzi o tzw. „klasę polityczną”, choć jest ona bezpośrednio odpowiedzialna za to co jest, a właściwie czego nie ma. Nie macie czasem wrażenia, pomimo tego, że wmówiono nam, że jesteśmy zakompleksionymi pierdołami Europy, że faktycznie mało kto traktuje nas poważnie? Jak w tym dowcipie... „Panie doktorze, nikt nie traktuje mnie poważnie! – Żartuje Pani?!”. Nie twierdzę, że umieszczane tutaj informacje i przemyślenia sprawię, że Polska będzie bardziej szanowana czy podziwiana, że polscy piłkarze nagle zaczną wygrywać, a Placido Domingo po ostatniej wizycie w naszym kraju (w Łodzi) wystąpi o polskie obywatelstwo! Uważam jednak, że możliwe są do przeprowadzenia pewne działania, które tak jak w powiedzeniu, że kropla drąży skałę, mogą prowadzić do rozwoju, do uznania, do sukcesów… trzeba tylko dowiedzieć się jak je przeprowadzić, jak funkcjonują, jak się sprawdziły gdzie indziej, na ile są skuteczne.. o nich chce pisać. Jeśli komuś te informacje się przydadzą to super.. jeśli nie, to trudno, z psychologicznego punktu widzenia mojej psyche zrobi dobrze, jak przeleje czasami moje (konstruktywne mam nadzieję) żale na papier. Tak więc zaczynając dyskusję… po ch… nam branding?.. Może po to? :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz